Wczorajszy bilans - tragedia...
Dobrze, że chociaż ćwiczyłam dużo i zrobiłam 15 km na rowerze. Jednak mimo wszystko jestem załamana. Waga się waha, dzisiaj było 64 kg. Do tej pory - jak było widać nie liczyłam kalorii i nie stawiałam sobie mocno zaznaczonych granic. Od dzisiaj się to zmieni, zaczynam SPD. Mam już dość patrzenia na siebie w lustrze :(
Bilans dodam wieczorem.
Ile udało Wam się zrzucić na SPD?
3 komentarze:
Nie mogło być tak źle, a jak było to i tak dużo przejechałaś. Cieszę się, że podjęłaś dietę i mam nadzieję, że uda Ci się ją dotrzymać. Miłego dnia, kochana :*
Trzymam kciuki za Twoją SPD. Ja nie mam pojęcia nic o dietach tego typu, ale mam nadzieję, że Tobie uda się zrzucić na niej sporo.
Ślę ciepło i motywację - walcz o szczęście! <3
powodzenia. :)
http://maddyymaddy.blogspot.com/
Prześlij komentarz