And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

poniedziałek, 26 maja 2014

Gorzej... Niż źle

Trochę zeszło cm ale tylko z brzucha i talii :( 

Mam nadzieję, że dzięki sesji troszkę schudnę, mam baaardzo dużo nauki i znów czeka mnie dwa tygodnie niedosypiania. Jakoś przetrwam, zamaist jeść będę spać. 

Humor mam neutralny, dzień w książkach, jak na tą chwilę daje radę ale niestety będę teraz rzadziej pisać :( 

Mam nadzieję, że u Was jest lepiej niż u mnie. Trzymajcie się lekko, kochane Motylki :*

niedziela, 25 maja 2014

63 kg

Wkurwiam się na siebie. Nie zawse jestem konsekwentna w swoich postanowieniach. Alkohol mnie poniósł tego weekendu. J. Wyciągnęła mnie wczoraj na grilla do zanjomych, zjadłam fakt faktem tylko mały kawałek piersi z kurczaka z grilla ale nachlałam się, rzygałam pół nocy i waga dzisiaj pokazała więcej niż wczoraj. Wczoraj było 62,5 kg, a dzisiaj 63 :( 
Jestem beznadziejna, przy takim postępowaniu już zawsze zostanę wielką foką... Ale cóż poużalałam się nad sobą i teraz trzeba się wziąć za to grube cielsko. 

Wieczorem z boku w tabeli wstawię nowe wymiary, tym razem z maja. Mam nadzieję, że chociaż po 1 cm zeszło.

Trzymajcie się lekko i nie bierzcie ze mnie przykładu. 

piątek, 23 maja 2014

Droga do nikąd

I ciągle nachodzi mnie myśl, że to wszystko jest bez sensu, że ta droga prowadzi do nikąd...

środa, 21 maja 2014

Pracowicie

Moje kochane, dziękuję Wam za słowa otuchy. Motywują mńie do dalszego działania, bez Was to nie to samo. 

Poniedziałek i wtorek minęły mi pracowicie pod każdym względem. Niczego nie zaniedbałam. Dziś od 7:00 jestem w pracy. Przyjechałam na rowerze, w czwartek i w piątek mam ważne zaliczenia i nie mogę ich zawalić, bo będzie źle, a materiału jest dużo ńiestety. Ostatnio coraz częściej bywam na fitnessie i coraz bardziej mi się to podoba. Oczywiście do tego robię trening, bo nie chcę rezygnować z siłowni.

Vac Co do moich nie spadających kilogramów to być może masz rację z tymi mięśniami, bo centymetry lecą w dół, więc chociaż tu widzę rezultaty moich wysiłków :) 

19 maja 2014 r poniedziałek 

Śniadanie:
Kawa 50 kcal
Marchewka 100g 27 kcal

II śniadanie:
Jajko 93 kcal

Obiad:
Pulpet z mięsa wieprzowego 50g 112 kcal
Warzywa gotowane 150 kcal 

Kolacja:
2 kromki chleba słonecznikowego 40g 104 kcal 
Z serkiem almette 100 kcal 

Razem: 636/800

13 km na rowerze 
1 h siłowni 
1 h interwał cellu stop
35 min biegania 


20 maja 2014r wtorek 

Śniadanie:
Kawa 50 kcal
Marchewka 100 g 27 kcal

II śniadanie:
 1/2 croissanta 112 kcal

Obiad:
pulpet z mięsa wieprzowego 50 g 112 kcal
Warzywa gotowane 200 g 150 kcal

Podwieczorek:
Batonik musli 115 kcal 

Kolacja: 
2 parówki 289 kcal

Razem: 848/800. :( 

25 km na rowerze 
Skalpel z Ewą 
35 min biegania 

Trzymajcie się lekko :*


poniedziałek, 19 maja 2014

Weekend

Motylki moje Kochane! 
Weekend minął mi mocno stresująco i pracowicie. Zestresowana byłam, bo miałam dylemat. Wyrobić się z pracą i nauką czy się nie wyrobić i dać sobie też czas na ćwiczenia, bieganie, siłownię i rower. Udało mi się jakoś to pogodzić jednak kosztem ilości przespanych godzin. Praca do poźnych godzin nocnych i nauka od wczesnych godzin porannych. Ale dałam radę, pogodziła, wszystko i zmieściłam się w zaplanowanych posiłkach, od środy codziennie wyglądały tak samo, więc nie będę ich rozpisywać na wszystkie dni tylko opisz ogólnie.
Jedyny minus to to, że waga niestety stoi w miejscu ;( mam nadzieję, że to się zmieni już w tym tygodniu.

Bilans 15-18 maja 2014r 

Śniadanie: 
Jajko 93 kcal
Marchewka (100g) 27 kcal
Kawa 50 kcal

Obiad:
Warzywa 200g 150 kcal
Pierś z indyka smażona bez panierki 50g 74 kcal
Kawa 50 kcal

Kolacja: 
Serek waniliowy 142 kcal
Kawa 50 kcal

Razem: 636 /800

Bilans codziennie taki sam niestety z tego względu, że nie miałam czasu gotować codziennie i jednego dnia ugotowałam na wszystkie te dni.

Trzymajcie się lekko :*

środa, 14 maja 2014

Dzień 6 - 800 kcal

Jest bardzo dobrze ;) nie mam ostatnio czasu nawet myśleć, wracam do domu, biorę prysznic i padam. Wczoraj pojechałam do pracy na rowerze, podczas powrotu postanowiłam wpaść do przyjaciółki, która mieszka niedaleko i wybrałyśmy się na siłownię. Poćwiczyłyśmy godzinkę i moja J. Namówiła mnie na fitness. Poszłyśmy na cellu stop interwał, a potem zostałyśmy jeszcze na sztangi z tym samym instruktorem :D słodki z niego facet tak na marginesie.

Odnośnie mojego planu na ćwiczenia to stwierdziłam, że we wtorki zamienię skalpel z Ewą na cellu stop interwał ;) reszta oczywiście zostaje bez zmian. 

Trochę teraz będę niestety zaniedbywać bloga przez nawał pracy i sesję... Ale postaram się pisać chociaż raz na dwa dni.

Oto mó bilans wczorajszy: 

13 maja 2014r

Śniadanie: 
2 jajka 186 kcal

Obiad: 
Kasza jaglana 50 g 50 kcal
Warzywa gotowane 100g 100 kcal

Podwieczorek:
Banan 136 kcal

Kolacja: croissant 223 kcal

Razem: 695/800

13 km na rowerze
1h biegania na bieżni
1h interwał cellu stop
1h sztangi

Jaki trening fitnessu lubicie najbardziej? A może wolicie siłownię? ;)


wtorek, 13 maja 2014

Dzień 5 - 800 kcal

Wstawiam tylko bilans, jak znajdę chwilkę wieczorkiem to coś dopiszę.

12 maja 2014 r - poniedziałek

Śniadanie: 
Kawa 50 kcal

Obiad: 
Zapiekanka warzywna 150g 400 kcal

Kolacja: 
kawa 50 kcal

Razem: 500/800

poniedziałek, 12 maja 2014

Dzień 1,2,3,4 - 800 kcal

8 maja 2014 r - czwartek

Śniadanie:
2 jajka 186 kcal

II śniadanie:
Marchewka x 2 150g 41 kcal

Obiad: 
Serek waniliowy 142 kcal

Kolacja: 
Kefir 350 ml 154 kcal

Razem: 523/800

9 maja 2014r - piątek

Śniadanie:
2 jajka 186kcal

II śniadanie:
Kawa 50 kcal

Obiad:
Kefir 154 kcal

Kolacja
2 parówki 289 kcal

10 maja 2014r - sobota

Śniadanie:
Kawa 50 kcal

Obiad: 
Ziemniaki 100 g 77 kcal
Kurczak smażony bez panierki 50 g 120 kcal
Surówka 100 g 50 kcal 

Razem: 297/800

11 maja 2014r - niedziela

Śniadanie:
2 parówki 289 kcal

Obiad: 
2 jajka 186 kcal 
Kromka chleba żytniego z masłem 105 kcal

Razem: 580/800

Sukces

Moje najwspanialsze i kochane Motylki" dziękuję Wam za wspaniałe słowa i wsparcie. Miałyście rację. Na 800 kcal jest mi lepiej, lepiej funkcjonuję, a i waga umocniła się w tych 63 kg ;) oczywiście ćwiczę w każdej wolnej chwili. Wybaczcie, że terraz nie pisałam ale miałam bardzo intensywny weekend. Zmykam do pracy. Jak tam znajdę chiwlkę to rozpiszę bilanse z opuszczonych dni.

Trzymajcie się lekko :*

czwartek, 8 maja 2014

Dzień pierwszy - 800 kcal

Która z dziewczyn bardziej Wam się podoba (chodzi mi o figurę)?
nr 1 


nr 2


nr 3






Wybaczcie, jeszcze nie jestem gotowa na SPD :( na razie zastosuję dietę 800 kcal, żeby się przygotować, a wraz z 1 czerwca zacznę SPD i obiecuję, że nie zawalę ani jednego dnia.
Po prostu na razie nie dam rady. Wczoraj zasłabłam na siłowni. Masakra, wszystko wirowało wokół mnie :( nie chcę tak, bo zależy mi na tym, żeby trenować. Oczywiście to żadne usprawiedliwienie... 

Postanowiłam więcej jeść czyli te 800 kcal ale i więcej ćwiczyć. Będzie wyglądać to tak:

Poniedziałek, środa, piątek, niedziela - siłownia + 1h biegania;
Wtorek, czwartek, sobota - skalpel z Ewą + 1h biegania;

Każdego dnia 100 brzuszków i 30 przysiadów. Co o tym myślicie?

Trzymajcie się lekko :*

wtorek, 6 maja 2014

Dzień 6 - SPD

Wczoraj wyszło tak jak chciałam, zmieściłam się w bilansie. Dzisiaj rano waga pokazała 63,4 kg. 

Dzień zapowiada się pracowicie, a czy, więcej pracy tym mniej jedzenia. Dziękuję, że mnie tak wspieracie. Za komentarze i słowa otuchy. Gdy czytam Wasze blogi wierzę, że mogę osiągnąć swój cel! :) 

Wieczorem napiszę jak mi minął dzień i dodam bilans ;) 

Bilans wczorajszy: 

Śniadanie: 
Kawa z mlekiem 50 kcal

Obiad:
Zupa jarzynowa 300 ml - 180 kcal

Kolacja: 
Tuńczyk w sosie własnym 50 g - 50 kcal z ogórkiem kiszonym 11 kcal

Razem: 291/ 500

I znów jest mi lepiej :) 








poniedziałek, 5 maja 2014

Wymiary

Mimo tego, że parę razy zawaliłam wymiary trochę poszły w dół. Na bocznym pasku będę je aktualizować co miesiąc. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:

Biust - 90 cm 
Talia - 72 cm 
Pas - 83 cm 
Biodra - 89 cm 
Udo - 57 cm 
Łydka - 35 cm 

Oczywiście udo i łydkę mierzyłam w najgrubszym miejscu. 

Co do dnia, jestem dzisiaj tak zabiegana, że do tej pory wypiłam tylko kawę. Mam nadzieję, że wytrwam. Dziękuję Wam za wsparcie! Jesteście nieocenione. 

Bilans z dnia dzisiejszego wstawię dziś wieczorem albo jutro z rana. Trzymajcie się lekko :*

niedziela, 4 maja 2014

Dzień 4 - SPD

Opanowała mnie pustka i niemoc. Rano miałam napad, żarłam jak jakaś opętana świnia i rzygałam do zlewu i dalej żarłam i jeszcze bardziej rzygałam. Jestem beznadziejna, nawet nie jestem w stanie zapanować nad sobą, nad własnym życiem, nad niczym. 

Boli mnie gardło ale należy mi się, powinnam wziąć igłę i nici i zaszyć sobie usta, żeby nigdy więcej nie dostało się do nich jedzenie. 

Kurwa jaka ja jestem beznadziejna...

3 maja - bilans: 

Śniadanie: 
Biały ser 100 g 98 kcal
Serek waniliowy 100 g 149 kcal

Obiad: 
Warzywa na parze 200 g 132 kcal

Razem: 379 / 450

piątek, 2 maja 2014

Dzień 3 - SPD

Wczorajszy dzień minął mi bardzo dobrze. Zrobiłam 45 km na rowerze jeżdżąc również po Puszczy Kampinowskiej. Spędziłam półtorej godziny napawając się piękną przyrodą i cudownym słońcem siedząc na Mokrej Łące (jest to część Puszczy Kampinowskiej). Nawet trochę się opaliłam. 

Dzisiaj z rana byłam na siłowni, gdy wróciłam dodałam wczorajszy bilans i zabrałam się do pracy. Niestety ze wzgląd na prognozy pogody nie zdecydowałam się na 4-dniowy rajd rowerowy. Może następnym razem. 

Obiad zjadłam na mieście w North Fishu, polecam - każdy posiłek ma wystawioną ilość kalorii i wagę :) 

Dzień minął mi głównie na pracy, też trochę spałam. 

Ogólne uważam go za jak najbardziej udany. 

Bilans na dziś:

Śniadanie
Kawa z mlekiem 50 kcal 

Obiad
Warzywa gotowane na parze 100 g 66 kcal
Tuńczyk grillowany 130 g 212 kcal

Kolacja 
Pomarańcz 200 g 88 kcal

Razem: 416/450

Nie jest najgorzej, trzymajcie się lekko :*

Dzień 2 - SPD

Wrzucam bilans wczorajszy i znikam, bo mam dużo pracy. Może dopiszę coś wieczorem. Trzymajcie się lekko :*

Bilans 1.05.2014 

Śniadanie
Marchewka 14 kcal (50g)
1/2 pomarańczy 22 kcal (100g) 

Obiad
Ziemniaki 50g 34 kcal 
Łosoś 100g 293 kcal
Sałatka 100 g 50 kcal ( ze świeżych warzyw bez sosu) 

Kolacja 
2 marchewki (100g) 27 kcal 
Kawa z mlekiem 50 kcal 

Razem: 490/ 500