And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

piątek, 24 lipca 2015

Trochę chłodniej

Hej!
Dzisiaj wreszcie jest odrobinę chłodniej. Wczoraj na treningu lało się ze mnie jakbym stała pod prysznicem. Jednak mam tym większą satysfakcję im bardziej się spocę. Mam świadomość wypalającej się z mojego tłustego ciała słoniny. Wspaniałe uczucie :) 

Teraz mam przerwę w pracy, zjadłam właśnie obiad i niebawem do domu. Dziś czeka mnie sprzątanie, mycie roweru i trening. Potem kolacja i sen. Dzisiaj jestem z siebie dumna, bo ńie uległam pokusom i ściśle trzymałam się swoich postanowień.

Bilans na dziś: 
- owsianka na mleku z łyżeczką miodu
- warzywa gotowane z makaronem pełnoziarnistym i kurczakiem 400 g
- kefir 400g
- 2 jajka + bułka pełnoziarnista (kolacja)

- 30 km na rowerze (2godz) 
- TBC (1godz) 

Trzymajcie się lekko! :*

czwartek, 23 lipca 2015

Ciśniemy!

Hej! 
Właśnie wróciłam z pracy i zaraz wychodzę na trening. Dzisiejszy bilans może nie jest taki jaki bym chciała żeby był jednak nie jest najgorzej. Od jutra zaczynam ograniczać powoli, schodząc we wtorek do niższej wagi posiłków i eliminując podwieczorek. 
Dzisiaj wygląda to tak: 
- owsianka na mleku z łyżeczką miodu (40g+150ml)
- kefir 400g
- warzywa gotowane z kurczakiem i makaronem pełnoziarnistym (400g)
- 2 naleśniki z dżemem 
- 2 jajka + bułka pełnoziarnista (kolacja).

Na przyszły tydzień od wtorku planuję: 
- owsianka na mleku (30g+120ml)
- warzywa gotowane z kurczakiem (350g)
- kefir 400g
- 2 jajka + pół bułki pełnoziarnistej. 

Będę się trzymać mocno postanowień! Trzymajcie kciuki i trzymajcie się lekko :*

środa, 22 lipca 2015

Lincz...

Taka motywacja na początek ;) 






Siedzę właśnie na przerwie w pracy i tak pomyślałam, że napiszę krótką notkę odnośnie wczorajszego bilansu i ćwiczeń. Wczoraj i dzisiaj nagrzeszyłam strasznie :( 


Bilans 21.07.2015
- owsianka na mleku z łyżeczką miodu
- 2 kawałki pizzy
- 2 jajka + bułka pełnoziarnista

30 km na rowerze (2godz)
tabata (1godz) 

Bilans 22.07.2015
- owsianka na mleku z łyżeczką miodu
- kefir 400 ml
- 4 małe pączuszki i 4 rafaello
- warzywa z kurczakiem i makaronem pełnoziarnistym 400g
- 2 jajka + bułka pełnoziarnista (na kolację) 

30 km na rowerze 2godz
TBC + brzuch (1godz) 

Powiedzcie mi, macie jakieś dobre sposoby na łakomstwo przed okresem? Ja zawsze sobie radziłam, a teraz jest dramat :(

wtorek, 21 lipca 2015

Mały sukces!

Hej! 

Ostatnie dwa tygodnie przyniosły skutki! Ćwiczenia, oczywiście takie, które nie zagrażają kolejnej kontuzji nogi, myślałam, że będą mało skuteczne. W czasie kiedy nie ćwiczyłam przybrałam do 64,5 kg. Dzisiaj wchodzę na wagę a tu 62 kg! Cisnę dalej! Właśnie szykuję się na trening. 

Trzymajcie się lekko:* 

sobota, 11 lipca 2015

Endorfiny!

Witajcie Kochane Motylki!

Nawet nie wiecie jak cudownie jest zacząć trenować! 
Tydzień minął mi bardzo pracowicie wliczając w to miniony weekend. Po pracy gnałam od razu na siłownię i ćwiczyłam po dwie godziny co drugi dzień. W ciągu 4 dni w tym tygodniu przejechałam na rowerze 130 km :) 

Miniony weekend minął mi imprezowo, w sobotę pojechałam nad wodę ze znajomymi poopalać się, zaś wieczorem wybyłam nad wisłę. Siedzieliśmy tam do 3:00 nad ranem, popijając czerwone winko - dobredla zdrowotności szczególnie gdy samemu wypije się całą butelkę :)

Gdy wracałam do domu byłojuż widno. 
W niedzielę wstałam o 8:00 zebrałam się i znów wycieczka nad wodę na opalanko i zasłużony odpoczynek. 

Dzisiaj już o 10:00 byłam na siłowni, poćwiczyłam i teraz wcinam ugotowane warzywa z kurczakiem w curry i orkiszowym makaronem. Pychota! Zjem i wybywam na rower! 

Udanej soboty Moje Kochane!






czwartek, 2 lipca 2015

Dobrze jest!

Mam dobre wiadomości! Od jutra wracam na siłownię :) jestem w siódmym niebie! 

Za miesiąc wyjeżdżam nad morze i mam zamiar zejść do 55 kg. Będzie ciężko ale liczę na ostrą krytykę i doping z Waszej strony.

Ostatnio miałam dużo pracy, bo było zakończenie roku, musiałam wypisać analizy i raporty ahhh szkoda gadać, dużo siedzenia po nocach. 

Troszkę motywacji dzisiaj, no i gdzie się wybieracie na wakacje? 










Trzymajcie się lekko!