Wychodzę zaraz na siłownię, pada deszcz, więc mam dobry humor. Poćwiczę dzisiaj dłużej niż zwykle.
Byłam wczoraj na zajęciach, dzisiaj też idę.
Na psychologii redukowaliśmy stres malując farbami i wykorzystując do tego różne faktury. Pomogło, na chwilę.
Wczoraj siedziałam do późna i pisałam przez co dzisiaj wyjątkowo ciężko było mi wstać. Ostatnio w ogóle jest mi ciężko zabrać się do czegokolwiek poza siłownią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz