And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Marzenia

Humor mam dobry, wstałam dzisiaj wcześniej, żeby zrobić skalpel. Praca idzie sprawnie, jedyne co mnie przygnębia to dzisiejsze zajęcia, na które muszę jechać o 16:00.

Mam teraz sporo nauki i szczerze mówiąc boję się trochę tej sesji, bo będzie trudna. 

Lubię mieć nad wszystkim kontrolę i nagle wszystko mi się wali, gdy jeden mał drobiazg pójdzie nie tak. Też tak macie? Czasami mnie to niszczy. Przydałoby mi się kilka dodatkowych godzin w dobie, wtedy wszystko byłoby łatwiejsze. 

Wstawię dzisiaj swoje wymiary, zawszse celem była dla mnie waga ale jednak wymiary też są ważne. Odnośnie diety to zjdałam dzisiaj:

Śniadanie
Jajko
Marchewka

II śniadanie
Mus owocowy (własnoręcznie zrobiony): z banana, jabłka, gruszki, cytryny i pomarańczy 150g 

Dalsze posiłki dodam wieczorem.  





3 komentarze:

ugh. pisze...

Hm, moim zdaniem ważniejsze są wymiary. Bardziej liczy się wygląd, a nie liczby.
O skalpel. Fajne ćwiczenia, ale trochę nudne.
Bądź silna.

Vac pisze...

podziwiam, że wstałaś wcześniej tylko po to, aby zrobić skalpel. Ja normalnie nie byłam w stanie go wykonać, bo jest jak napisała Tana nieco nudny. To świadczy o Twojej silnej woli. Z sesją sobie poradzisz, mogę spytać co studiujesz?

Sufferance pisze...

Ratownictwo medyczne.
Skalpel jest trochę nudny ale dobrze fizycznie się po nim czuję ;)

Trzymajcie się lekko ;*

Dzięki za wsparcie, jest dla mnie bardzo ważne.