Humor mam dobry, wstałam dzisiaj wcześniej, żeby zrobić skalpel. Praca idzie sprawnie, jedyne co mnie przygnębia to dzisiejsze zajęcia, na które muszę jechać o 16:00.
Mam teraz sporo nauki i szczerze mówiąc boję się trochę tej sesji, bo będzie trudna.
Lubię mieć nad wszystkim kontrolę i nagle wszystko mi się wali, gdy jeden mał drobiazg pójdzie nie tak. Też tak macie? Czasami mnie to niszczy. Przydałoby mi się kilka dodatkowych godzin w dobie, wtedy wszystko byłoby łatwiejsze.
Wstawię dzisiaj swoje wymiary, zawszse celem była dla mnie waga ale jednak wymiary też są ważne. Odnośnie diety to zjdałam dzisiaj:
Śniadanie
Jajko
Marchewka
II śniadanie
Mus owocowy (własnoręcznie zrobiony): z banana, jabłka, gruszki, cytryny i pomarańczy 150g
Dalsze posiłki dodam wieczorem.
3 komentarze:
Hm, moim zdaniem ważniejsze są wymiary. Bardziej liczy się wygląd, a nie liczby.
O skalpel. Fajne ćwiczenia, ale trochę nudne.
Bądź silna.
podziwiam, że wstałaś wcześniej tylko po to, aby zrobić skalpel. Ja normalnie nie byłam w stanie go wykonać, bo jest jak napisała Tana nieco nudny. To świadczy o Twojej silnej woli. Z sesją sobie poradzisz, mogę spytać co studiujesz?
Ratownictwo medyczne.
Skalpel jest trochę nudny ale dobrze fizycznie się po nim czuję ;)
Trzymajcie się lekko ;*
Dzięki za wsparcie, jest dla mnie bardzo ważne.
Prześlij komentarz