And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Biała miłość

Dzień minął mi jakoś. Bez szału. 
Byłam w schronisku dla zwierząt, cieszą mnie te wizyty, napawają optymizmem ale i współczuciem dla tych biednych porzuconych zwierzątek. Zawsze przez kilka dni po takiej wizycie cieszę się najmniejszymi drobiazgami, a potem znów przychodzi melancholia. 

Jestem zmęczona swoim byciem, właśnie - byciem, nie życiem, bo czy patrząc na mnie z boku można powiedzieć, że żyję? 

Po prostu jestem i nic więcej, jestem, przeminę, niczego po sobie nie zostawię i gdzie tu znaleźć sens?

Byłam tez na siłowni, jutro siłownia i zajęcia, mam kilka dni wolnych w pracy, więc maksymalnie wykorzystuję to na ćwiczenia i naukę.

Chciałabym mieć psa, biegałabym z nim. Jednak nie mogę być taka egoistką i męczyć zwierzaka swoim towarzystwem, bo czasem czuję się samotna. Poza tym mój tryb życia nie pozwala na nic więcej niż kocica, a ona też jest towarzyszem mojej niedoli, moją małą białą miłością.

Brak komentarzy: