Dzisiaj wstałam wcześnie. W związku z tym, że wczoraj wykonałam większość pracy, dzisiaj pozwoliłam sobie na dłuższą wycieczkę rowerową do lasu, żeby pooddychać trochę świeżym powietrzem. Przejechałam około 40 km i czuję się jak młody bóg ;)
Powiem szczerze, że był to balsam dla mojej duszy ;) jak wróciłam popracowałam jeszcze trochę i ucięłam sobie drzemkę.
Wszystkie złe myśli odleciały dzisiaj w dal, mam tak czystą głowę, że z przyjemnością zacznę tydzień. Miejmy nadzieję, że mój entuzjazm nie zgaśnie jutro po wstaniu z łôżka.
Dobrej nocy!
BILANS
Śniadanie
2 jajka
2 matchewki
Obiad
Duszona pierś z indyka z marchewką i pieczarkami 200 g
I to by było na tyle.
See you!
6 komentarzy:
40 km? wow dobry wynik. ja maksymalnie 30 z tatą, ale teraz ma dużo pracy i tak już nie jeździmy za często jak kiedyś byłam dzieckiem to prawie codziennie kursowaliśmy. to były czasy. :)
a teraz jak już jestem prawie dorosła to mnie olewa. ;//
trzymaj się kochana miłego poniedziałku i całego tygodnia.
mój blog: http://maddyymaddy.blogspot.com/
Otóż to. Życzę Ci, by Twój entuzjazm nie wypalił się aż do końca tygodnia. Trzymaj się chudziutko. ;*
Świetnie Ci idzie! Jestem z Tobą i oby te entuzjazm towarzyszył Ci jak najdłużej :*
Jejjjj, 40 km <3 gratulacje :** ja najwięcej 20 przejade xd hah.
Swietny bilans, oby tak dalej :)
To wspaniale <3 Oby ten entuzjazm Ci nie przeszedł :) 40 km to bardzo dużo i na pewno dużo spaliłaś. Bilansik wręcz cudowny. Życzę miłego dnia i powodzenia w dalszych dniach <333
Wow, podziwiam Cię, że dałaś radę przejechać 40 km, to naprawdę niesamowite. Nie wiem czy ja dałabym radę z 25 km, a co tu dopiero 40. !
Oby tak dalej, niech dobry humor się Ciebie trzyma jak najdłużej. :)
dramaturgiczny-egoizm-proana.blogspot.com
Prześlij komentarz