And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

:]

Na wszystko już mam wyjebane, jedyną pociechą w tym wszystkim jest dla mnie D. sprawia, że się uśmiecham. Cieszę się, że go poznałam. Mam dziwne przeświadczenie, że jestem zajebiście naiwna i przez chęć niesienia pomocy innymi jestem wykorzystywana. Ale cóż, life is brutal. Jestem na skraju załamania nerwowego. Ł. znów odpierdala, on nic nie rozumie. Jest popołudnie. Nie spałam już dwie noce, jest ciężko. Nie mogę jeść, mam obrzydzenie. Jak długo jeszcze będzie mi dane to wszystko wytrzymywać? Nie wiem, ale chyba już niedługo. Czy ja wyglądam na zrobioną z kamienia? Muszę dzisiaj zrobić zakupy. Koniecznie. Jestem zerem.

Brak komentarzy: