And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

środa, 27 stycznia 2016

Bilans i straszny dzień /HSGD 2

Miałam okropny dzień! W pracy porażka, jeden z rodziców zaczął się nade mną wytrząsać z samego rana... Niestety żadne argumenty do niego nie przemawiały, mimo że racja była po mojej stronie. Poszłam na siłownię, wybiegałam 5 km nawet trochę ponad, wróciłam do domu zjadłam sałatkę. M. nadal mnie nie przeprosił, więc grobowe milczenie. Miałam się uczyć ale żeby zabić myśli poszłam spać. 
Z rana nastrój też mam nienajlepszy. Może w ciągu dnia się coś zmieni. Zastanawiam się czy pojechać do siostry w ten weekend. 

Pozytywną stroną jest zaliczenie kolejnego dnia diety ;) 

Bilans: 
26.01 - wtorek
- 2x owsianka na mleku 2x200g 452 kcal
- sałatka z grillowanym kurczakiem (100g) i sosem czosnkowym z jogurtu 291 kcal 

Razem: 743/800 kcal

- bieżnia 5km 40 min.

Trzymajcie się lekko :*

2 komentarze:

Unknown pisze...

ładny bilans i do tego ćwiczenia, super :)
taki wyjazd może Ci dobrze zrobić, zregenerujesz siły i może M. Cię w końcu przeprosi

Sufferance pisze...

Mam taką nadzieję...