Jest bardzo dobrze ;) nie mam ostatnio czasu nawet myśleć, wracam do domu, biorę prysznic i padam. Wczoraj pojechałam do pracy na rowerze, podczas powrotu postanowiłam wpaść do przyjaciółki, która mieszka niedaleko i wybrałyśmy się na siłownię. Poćwiczyłyśmy godzinkę i moja J. Namówiła mnie na fitness. Poszłyśmy na cellu stop interwał, a potem zostałyśmy jeszcze na sztangi z tym samym instruktorem :D słodki z niego facet tak na marginesie.
Odnośnie mojego planu na ćwiczenia to stwierdziłam, że we wtorki zamienię skalpel z Ewą na cellu stop interwał ;) reszta oczywiście zostaje bez zmian.
Trochę teraz będę niestety zaniedbywać bloga przez nawał pracy i sesję... Ale postaram się pisać chociaż raz na dwa dni.
Oto mó bilans wczorajszy:
13 maja 2014r
Śniadanie:
2 jajka 186 kcal
Obiad:
Kasza jaglana 50 g 50 kcal
Warzywa gotowane 100g 100 kcal
Podwieczorek:
Banan 136 kcal
Kolacja: croissant 223 kcal
Razem: 695/800
13 km na rowerze
1h biegania na bieżni
1h interwał cellu stop
1h sztangi
Jaki trening fitnessu lubicie najbardziej? A może wolicie siłownię? ;)
2 komentarze:
BIlansik piękny, ćwiczeń dużo <3 Cudowny dzień wręcz. Powodzenia dalej! Trzymaj się i miłego dnia :**
Świetny bilans kochana <3
Powodzenia z tymi ćwiczeniami *.*
Prześlij komentarz