Moje kochane, dziękuję Wam za słowa otuchy. Motywują mńie do dalszego działania, bez Was to nie to samo.
Poniedziałek i wtorek minęły mi pracowicie pod każdym względem. Niczego nie zaniedbałam. Dziś od 7:00 jestem w pracy. Przyjechałam na rowerze, w czwartek i w piątek mam ważne zaliczenia i nie mogę ich zawalić, bo będzie źle, a materiału jest dużo ńiestety. Ostatnio coraz częściej bywam na fitnessie i coraz bardziej mi się to podoba. Oczywiście do tego robię trening, bo nie chcę rezygnować z siłowni.
Vac Co do moich nie spadających kilogramów to być może masz rację z tymi mięśniami, bo centymetry lecą w dół, więc chociaż tu widzę rezultaty moich wysiłków :)
19 maja 2014 r poniedziałek
Śniadanie:
Kawa 50 kcal
Marchewka 100g 27 kcal
II śniadanie:
Jajko 93 kcal
Obiad:
Pulpet z mięsa wieprzowego 50g 112 kcal
Warzywa gotowane 150 kcal
Kolacja:
2 kromki chleba słonecznikowego 40g 104 kcal
Z serkiem almette 100 kcal
Razem: 636/800
13 km na rowerze
1 h siłowni
1 h interwał cellu stop
35 min biegania
20 maja 2014r wtorek
Śniadanie:
Kawa 50 kcal
Marchewka 100 g 27 kcal
II śniadanie:
1/2 croissanta 112 kcal
Obiad:
pulpet z mięsa wieprzowego 50 g 112 kcal
Warzywa gotowane 200 g 150 kcal
Podwieczorek:
Batonik musli 115 kcal
Kolacja:
2 parówki 289 kcal
Razem: 848/800. :(
25 km na rowerze
Skalpel z Ewą
35 min biegania
Trzymajcie się lekko :*