Żyję jakoś, daję radę, choć dzisiaj czuję się okropnie grubo i mam wyrzuty sumienia, że tak mało ćwiczyłam. Chwilami już się poddaję i nie mam siły ale muszę się motywować, muszę!
Kiedy po kilku godzinach ćwiczeń przychodzi taki czas, że nie mam siły i załamuję się psychicznie to zaczynam tańczyć, ruszam się, a przy okazji podbudowuję i poprawia mi się nastrój.
Dzisiaj zjadłam dwie marchewki, ogórka i pomidora, a potem trzy rzodkiewki i wypiłam szklankę octu jabłkowego, nie jest najgorzej ale nie miałam siły ćwiczyć, więc tańczyłam.
Trzymam się!
1 komentarz:
No to malutko zjadłaś. Czasami warto dac odpocząc mięśniom i zrobić dzien wolny od ćwiczeń.
Nie możesz przecież całkiem stracić siłe kochana.:*
Prześlij komentarz