Piątek poszedł świetnie, owsianka x2, jabłko, gruszka, mandarynka. Mały bilans. Za to weekend ehh wstyd ale napiszę...
Sobota - 30 stycznia
- owsianka na mleku
- 4 kanapki z szynką i pomidorem
- kawałek tortu
- 1,5 butelki wina
- kawałek czekolady
Niedziela - 31 stycznia
- tatar wołowy + kromka chleba
- kaczka pieczona + ziemniaki + surówka
- naleśnik z serkiem waniliowym i brzoskwiniami z puszki
- 2 parówki z indyka
- kanapka z szynką i pomidorem
Miliard kalorii...
Dzisiaj za te "cudne" bilanse pokutowałam...
1 lutego - poniedziałek
- owsianka na mleku x2 452 kcal
- tuńczyk z grilla + warzywa na parze 300 kcal
Razem: 752 kcal
- 12 km na bieżni - 1h 40 min
- 3 serie alpinisty po 1 min na zmianę z deską z obciążeniem (talerz 5 kg, 30s).
Trzymajcie się lekko :*
2 komentarze:
nie ma co, nadrobiłaś to, że w niedziele więcej podjadłaś ;p
i do tego dosyć sporo poćwiczyłaś, wszystko na +
Oj, poćwiczyłaś i to ważniejsze :P
sila-creen
Prześlij komentarz