And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

czwartek, 5 lutego 2015

Znów chora...

Witajcie Kruszynki! 
Dzień dzisiaj w biegu, praca od 6:30, pobudka o 4:00 i do tego całą noc walczyłam z gorączką.
Po wczorajszych przemyśleniach trochę poukładałam sobie w głowie, poczytałam Wasze blogi i zrobiło mi się lepiej. 

Odnośnie jedzenia, dzisiaj już mniej i z każdym dniem będzie coraz mniej. Nie chcę odstawiać nagle wszystkiego, bo boję się napadów. 
Na śniadanie zjadłam musli, potem w pracy 2 kanapki z serkiem ziołowym, a w domu gołąbka, 2 marchewki i pomarańcza, więc nie jest tak źle. Na kolację ugrilluję sobie kurczaka z warzywami. Na razie niestety bez ćwiczeń, bo tak mnie wszystko boli przez chorobę, że nie jestem w stanie się ruszyć ale obiecuję, że jak tylko mi się poprawi to od razu się zabieram do roboty. 

Trzymajcie się lekko :*

Brak komentarzy: