And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

wtorek, 24 lutego 2015

Marzec miesiącem nadziei :)

Hej! Nie było mnie, leżałam w łóżku, załatwiałam różne sprawy, padł mi internet, biegałam po urzędach, itp., itd. Od marca wracam na treningi, bo będę miała wreszcie kartę Multisport! Na początek 3 razy w tygodniu, potem chcę zwiększyć stopniowo do 5 razy :) do tego może basen, poszukam też innych zajęć, na które będę mogła wchodzić na kartę. 

Bilans na dziś to musli, pomarańcza, sałatka z szynką, makaronem razowym, koperkiem, ogórkiem, pomidorem, łyżką jogurtu naturalnego i ząbkiem czosnku, 2 naleśniki z mąki razowej z serem białym wymieszanym z serkiem waniliowym. Trochę dużo ale mniej niż przed miesiącem. 

Waga na dziś to 63,3 kg. Jeszcze 300g i pierwsszy cel osiągnięty. 

Trzymajcie się lekko :*

2 komentarze:

Unknown pisze...

Kochanie, bilans jest dobry! Jest troszkę kaloryczny, ale zdrowy przede wszystkim. Najważniejsze, że masz w sobie samozaparcie i chcesz coś zmienić w swoim życiu. Z dnia na dzień stajesz się coraz piękniejsza. Obserwuje cię, będę z tobą i będę cię wspierać. be-thin-and-happy-diary.blogspot.com

szukajaca szczęścia pisze...

bilans zdrowy :)
fajnie ze chcesz być aktywna, jednak pamiętaj ze jeśli zaczniesz zbyt intensywnie, to chęć szybko odejdzie. lepiej zacząć od kilku treningów i stopniowo zwiększać. tak jak napisałaś :)