O i kurwa znów mi wali. Ciężkie czasy nastały dla mojego umysłu. Trudne wybory i ich konsekwencje.
Piękny świat, ten wasz świat... I miłe są te kobiety, przy których, kiedy im człowiek w najlepszej wierze oddaje własną duszę, jeszcze musi spoglądać na zegarek, ażeby nie spotkał swoich poprzedników i nie przeszkadzał następcom.
2 komentarze:
ooo.. to zupelnie tak jak u mnie, ciezkie chwile i nie wiem kiedy sie to skonczy o ile w ogole sie skonczy, a moze skonczy sie tylko w jeden sposob- totalna autodestrukcja
wszystko jest do dupy. to dziwne czuje,ze mam dosyc tego gownianego jestestwa a caly czas tesknie za jego bliskoscia. a moze ja juz mam calkiem ten mozg zorany i juz sama nie wiem czego chce. bo przeciez jesli zycie dla mnie nie ma sensu to co mnie obchodzi jakis "on" i jego bliskosc. a jednak czuje to co czuje.
chyba powinno mi byc wszystko jedno.
Prześlij komentarz