And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

piątek, 28 czerwca 2013

Jesień życia

Dzisiaj wstałam zdecydowanie z lepszym nastrojem, w końcu mam już wakacje, ale to chyba jeden z ostatnich powodów, przez które jestem zadowolona. Dzień zapowiada się pracowicie, co mnie niezmiernie cieszy. 

Bilans na dziś również mam zaplanowany na jakieś 400 kcal, na pewno nie więcej, być może nieco mniej.

Siłownia, w której byłam w tym tygodniu jest całkiem niezła ale mało klimatyczna, więc szukam dalej. Miejsce do ćwiczeń powinno mieć swój urok.


Mam na wakacje stos książek do przeczytania i praktycznie każdy dzień dokładnie zaplanowany, więc nie będę narzekała na zbyt dużo wolnego czasu. Mimo wszystko nie mogę się doczekać września. Dla mnie to magiczny miesiąc, w końcu kocham jesień - ma w sobie magię, której nie widzę w żadnej innej porze roku.

2 komentarze:

Ana♥ pisze...

No widzisz - mówiłam że jak wstaniesz to będzie lepiej ;D Cieszy mnie to :*
Podziwiam Ciebie że potrafisz dziennie zjeść tylko 400 kcal, zazdroszczę :*
Miłego dnia życzę!

Anonimowy pisze...

magiczne dla nie są wakacje ale tylko wtedy kiedy gdzies wyjezdzam z moim facetem ;) sam na sam, z dala od znajomych miejsc w nieznane :D ciwczienia na silowni powinno wtedy jesc sie wiecej niz 400 bo tak dlugo nie pociagniesz