And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

wtorek, 9 sierpnia 2011

Waga się chyba popsuła.

Ciekawa jestem ile przez moje życie przepłynie takich samych dni, tych samych awantur, itp., itd. Dzisiaj jestem entuzjastycznie nastawiona do świata i mam nadzieję, że nikomu nie uda się tego popsuć. Rano obudziłam się w dobrym humorze! Ale waga, wciąż ta waga... Jak na dzień dzisiejszy to moje największe i najważniejsze zmartwienie poza paroma innymi drobnostkami. Zapomniałam już jak to jest być motylem... Ale przypomnę sobie! I to niebawem! Ćwiczę, ćwiczenia są najważniejsze, ruch! No i ograniczenie spożywania kalorycznych rzeczy! Przede wszystkim. Ograniczam się jak mogę, no i po 16:00 nie ma jedzenia. To najważniejsze.

Brak komentarzy: