And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

piątek, 10 lutego 2012

Zwiększone tarcie

Hmm. Jest źle. Ze wszystkim. Moja "kochana" współlokatorka się wyprowadziła i całe szczęście, bo mogłoby dojść do rozlewu krwi. Teraz mieszkam z jakimś chłopakiem. 

Monotonność mnie dobija.
Codziennie rano wstaję, wchodzę na wagę, napuszczam wody do wanny, leżę w niej około 40 minut, wychodzę. Smaruję się balsamem, antyalergicznym oczywiście. Dokładnie smaruję tyłek, uda i kolana, bo jeśli tego nie zrobię szczypią mnie od mrozu. Ubieram się i robiąc śniadanie wypalam około 2-3 papierosów. Wchodzę na wagę. Wypijam siemię lniane, zjadam śniadanie. Idę umyć zęby, dokładnie 4 minuty 32 sekundy. Rozczesuję włosy, siadam na swoim fotelu i się uczę albo czytam. Punktualnie 14:48 wychodzę z domu. Wracam o 19:12. Wchodzę na wagę. Idę się wykąpać. Podczas kąpieli wypalam około 5 papierosów. Tym razem po wyjściu z wanny dokładnie wcieram balsam w każdą część ciała. Wchodzę na wagę. Siadam przed komputerem, wypalam 3 papierosy, chyba, że jest mi bardzo zimno, wtedy kładę się od razu spać. Nie wiem po co to tu napisałam. To chyba bezsens.

Moje samopoczucie wagowe ciągle się waha. Ostatnio nic mi nie pasuje. Najchętniej ściągnęłabym ze ścian wszystkie lustra albo zamknęła się w ciemnym pokoju i ćwiczyła aż do skutku.

Jadę dzisiaj do Radomia. Jakoś zmęczyło mnie to warszawskie życie, a może zmęczyło mnie życie na Bielanach ? Sama nie wiem. 

Podupadłam na zdrowiu. Wyszedł na wierzch mój dotychczasowy tryb życia, alkohol, papierosy i inne dziwne wyskoki. Nie mam okresu, włosy mi wypadają... 

Coś dobrego o życiu: 


No i coś dla motywacji.




1 komentarz:

Anonimowy pisze...

hej
Mimo wszystko podoba mi się Twój styl życia, może dlatego, że dążysz nim do samo zniszczenia. Życie jest takie jakim je postrzegamy. Musi być źle aby docenić i odróżnić chwile dobre których jest mniej. Najczęściej chyba jest nijak.
A co do facetów... brak słów
Bardziej niezdecydowani niż kobiety.
I podziwiam za siemie.
pozdro
http://disarray-proana.blog.onet.pl/