Jestem, jestem, jestem! I chudnę! Długo mnie nie było, bo nie miałam czasu pisać :( ale teraz będę to robić w miarę regularnie.
Zmotywowałam się do codziennego biegania biegam po 6-7 km. W sumie nawet mam lepszy humor jak przed ćwiczeniami pobiegam.
Ostatnio stosuje dietę 600-700 kcal, bo kiepsko się czułam. Trochę dużo i martwi mnie to ale staram się za to podwójnie ćwiczyć - w każdej wolnej chwili.
Dzisiaj idę na łyżwy, a wieczorem pobiegać i obowiązkowo ćwiczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz