And I don’t want the world to see me cause I don’t think that they’d understand when everything’s made to be broken
I just want you to know who I am.

poniedziałek, 12 września 2011

I dziś już nie ma nic!

Jestem w Radomiu, na całe trzy dni... Jest chujowo delikatnie mówiąc. Od progu słyszę tylko narzekania mojej rodzicielki. Przyjechałam dwie godziny temu i nadal słyszę jak marudzi. Ileż można ?! Najwyraźniej duuużooo. Mam to w dupie, w środę wracam do Warszawki, odpocznę w pracy. Oooo taak! praca, cudowne ukojenie dla mego zmęczonego mózgu. Pranko, pranie ahh pranie mózgu, kocham to. Przeginam z używkami ale jest zajebiście mieć na wszystko siłę. I'm lovin  it!

Brak komentarzy: